Martyna - Miłość na odległość

tekst: kiedy widze twoj usmiech moje serce mocniej bije a tesknota za toba za chwile mnie zabije kiedy w moich oczach odbija sie twoich blekit wiem ze chce cie trzymac i nie puszczac twej reki jestes istota ktora daje mi co dzien tchnienie elementem radosci zapewniajac nadzieje ze czas pozwoli byc nam ze soba blisko razem bedziemy silni zdobedziemy wszystko to przy tobie oddycham gdy cie nie ma sie dusze prosze badz przy mnie i uspokuj w sercu burze chce przy tobie zasypiac i budzic sie co rano bez ciebie poranne slonce to nie to samo moj swiat traci kolory obok mnie ciebie nie ma opadly wszyskie liscie dookola na drzewach swiat jest zimny i smutny kiedy ciebie nie czuje chce doczekac sie chwil kiedy twych warg sprobuje tyle chwil tyle drogi tyle mil miedzy nami, choc jesteśmy wciąż razem to jednak ciągle sami nie poczuje Ciebie tak jak wiatru pierwszej wiosny kolejny o samotności mój wiersz milosny czasem boje sie do Ciebie widomości stosu ze nie odpiszesz nie uslysze twego glosu, chce tylko byc pewna że gdy znów Cie zobacze, po chwili przyjemności znowu Cie nie strace, i że znacze dla ciebie na świecie najwięcej, płacze, w każdą noc gdy rozplatają się w dzień nasze ręce kiedy znów przybedziesz... jestes istota ktora daje mi co dzien tchnienie, elementem radości zapewniajac nadzieje, ze czas pozwoli byc nam ze soba blisko, razem bedziemy silni, zdobedziemy wszystko to przy tobie oddycham gdy cie nie ma sie dusze, prosze, badz przy mnie i uspokoj w sercu mym burze, chce przy tobie zasypiac i budzic sie co rano, bez ciebie poranne slonce to nie to samo