Rodzina, przyjaciele i fani - setki osób pożegnało w Gdyni Annę Przybylską. Aktorka zmarła w niedzielę, po przegranej walce ze złośliwym nowotworem. Miała 35 lat... Walczyła do końca mimo tego, że los co chwilę rzucał ją na kolana i odbierał jej nadzieję, po każdym ciosie podnosiła się i ponownie stawała do walki ... Aktorka od roku chorowała na nowotwór trzustki. Diagnozę poznała w 2013 roku. W sierpniu ubiegłego roku aktorka przeszła operację w klinice w Gdańsku. Nowotwór okazał się złośliwy. Przybylska to jedna z najbardziej lubianych Polek, popularna aktorka. Mimo sławy zawsze podkreślała, że przede wszystkim jest mamą trójki dzieci. Osierociła córkę Oliwię oraz synów Szymona i Jana ze związku z piłkarzem Jarosławem Bieniukiem. **Odeszła na zawsze** Wołała o pomoc, głośno jak tylko mogła, lecz jej wołanie, donośne, było tylko niemym krzykiem, głuchym, bezkresnym, którego nikt nie słyszał. Prosiła o pomoc, każdego z osobna i wszystkich razem, mocno, lecz nikt jej nie wysłuchał, bo jej prośby były niczym szum wiatru, ciche, niewysłuchane. I skończyła z tym, przestała prosić o pomoc, zostawiła głuche wołanie i niewysłuchane prośby , odeszła, już na zawsze.