У вашего броузера проблема в совместимости с HTML5
Kawałek z płyty "Reaktywacja" 2004 rok. Tekst: Nie jestem w stanie dać siebie wiecej niż jestem wiec nie oczekuj wiecej , oszaleć mozna przez presje mam tylko dwie rece i cały świat stresów mam mało miejsca dla siebie to pełne uniwersów spraw zadan zajeć róznych prosze nie dzwoń nie chcę kolejny raz sie kłócić sumienie męczy głowa pulsuje mam problem mam mam kilka miliardów problemów na dobę mam szkołę mam dom i ciągle słucham ciągle muszę coś chce czuć ze wreszcie coś zrobiłem dobrze mówią od bliskich wolno wiecej wymagać pierdole bliskich dzis sam z życiem się zmagam krzyżuja mnie ciągle ze wsządł słysze ich głosy mam dosyć wciagam lekarstwo na ten bieg baranów , głusi lepiej stoją a ja dalej biegne wiesz ze kocham i pragne ale nic wiecej nie zrobię nie jestem w stanie nic dzis dac czemu myślicie ze ja wszystko co chce mam od zycia nikt nie zwykły od wrazliwy dzieciak co miał szczescie chwile miał farta teraz pracuje konsekwetnie tak kochanie moze jutro tak chyba nie wiem chcialbym miec czas dla ciebie ale sam nie mam dla siebie ile bym dał to i tak zamało ile bym chciał dać nie jestem w stanie wciąż pretensje końca nie widać żalom prosze nie dzisiaj poukładajmy to gdy jutro wstanie Nie obwiniaj mnie prosze dobrze znam powage sprawy to co bylo miedzy nami dzisiaj juz sie nie odstanie kiedyś razem dziś z osobna każdy w swoim cichym koncie teraz pustka w sercu nie mogę sam na siebe spojrzeć to lustro pęka nie chcąc widzieć pewnych rzeczy a łzy to stracone szczescię które trwać miało wiecznie Dusza krzyczy , słyszysz i tak juz jest za pózno 365 dni a ja wciąż nie mogę usnąć gdzieś zniknely ideały świat już dla mnie nie istnieje przez codzienną walkę z samym sobą tracę nadzieje wszystko staje się cierpieniem to mi podcina skrzydla gdzie jesteś kochanie czy znalazlaś swoją przystań tak łatwo jest bliskich skrzwdzić teraz juz wiem oszukuje siebie i tak mija mi kolejny dzien widzisz ciagle sie łudzę stawarzam sobie obraz prosty ty i ja w zaklętym uścisku miłości Jeszcze nie jedna łza spadnie zanim zrozumiem wszystko nie jeden dzien minie zanim zacznę budować swą przyszłość a dziś krzyczę głośno bo tak każe smutne serce to list do ciebie którego nie zamknę w butelce