Zaburzenia błędnika zazwyczaj kojarzą się nam z zawrotami głowy, bądź z zaburzeniami równowagi. Dość często to mylimy z czymś innym. Tych zaburzeń równowagi jest dużo więcej. Dotyczą one zazwyczaj całego naszego układu centralnego, który odpowiedzialny jest za równowagę: wzrok, czucie głębokie i stan błędników. Błędniki to jest część ucha wewnętrznego, gdzie zaburzenie (jeśli następuje) wywołuje bardzo gwałtowną reakcję właśnie w postaci zawrotów głowy. Zazwyczaj są to te zawroty głowy typu “wirowanie”. Pojawić się mogą nagle. Bardzo często nie jesteśmy wtedy w stanie utrzymać się na nogach, koniecznie musimy się o coś oprzeć, bądź złapać za coś, aby nie przewrócić się. Musimy się uspokoić, zamknąć oczy. Następnie można również skoncentrować wzrok na pewnym jednym punkcie. Jeśli atak taki nie jest spowodowany pewną dużą zmianą w obrębie właśnie tej części ucha wewnętrznego - błędnika, to dość często taka dokuczliwość ustępuje. Jeśli zmiany są znacznie bardziej zaawansowane, to wtedy będzie to wymagało odpowiedniego leczenia, nawet często hospitalizacji. Nie chodzi tutaj tylko o to, aby podać leki, które nam wyhamują zawroty głowy i poczujemy się lepiej, jednak by jednocześnie przeprowadzić diagnostykę, w tym również diagnostykę obrazową, a następnie po kolei wykluczyć przyczyny takiej dolegliwości. Te przyczyny zaburzenia błędnika leżeć mogą w obrębie ucha wewnętrznego, bądź poza nim, np. w obrębie nerwu słuchowego albo jego sąsiedztwa. Często przyczyną tego typu zaburzeń są różne zmiany naczyniowe. Narząd równowagi również może zostać podrażniony, gdy do ucha wleci nam zimna woda albo zimne powietrze. To zawsze są sytuacje, które podrażniają nam błędnik i spowodować mogą zaburzenia równowagi. Podobnie jest z wydmuchiwaniem nosa. Podczas tej czynności zawsze staramy się zwiększyć ciśnienie w nosogardle, aby wydmuchnąć to, co mamy w nosie. Może się tutaj zdarzyć tak, że wcześniej otworzą się nam trąbki słuchowe, a to podwyższone ciśnienie przemieści się nam do uszu środkowych, gdzie powstanie nadciśnienie podrażniające układ równowagi. To może oznaczać taką ruchomość kosteczek słuchowych, czy ruchomość błony bębenkowej, że właśnie dostaniemy zawrotów głowy i będziemy musieli przytrzymać się czegoś. Taką praktyczną uwagą dla nas wszystkich jest to, że w pewnym wieku te zmiany zwyrodnieniowe, mniejsze bądź większe, ma już każdy z nas. Wystarczy wtedy pójść do kina, usiąść w nim w pierwszym rzędzie oraz przez dwie godziny oglądać film, patrząc tylko do góry. Gdy film się kończy, to nagle się zrywamy, opuszczamy głowę do normalnej pozycji i mamy zawrót głowy. Są również osoby, które przeżyły taki atak zawrotów głowy, np. podczas wieszania firanek. Musimy również zwracać uwagę na sposób, w jaki wstajemy. Bardzo często po nocy błyskawicznie zrywamy się, aby wstać i pójść np. do łazienki. A wtedy właśnie należałoby usiąść, opuścić spokojnie nogi i dopiero wstać. Szczególnie powinny tak postępować te osoby, które wiedzą, iż takie gwałtowne przemieszczanie się, wykonywanie szybkich ruchów głową, w przeszłości wywoływały u nich wrażenie, które można nazwać zawrotem głowy. Prof. Dr Hab. N. Med. Dr H.C. Multi Henryk Skarżyński Więcej w Portalu Zdrowia Dziecka #portalzdrowiadziecka.pl pytania wysyłaj na adres
[email protected]